sobota, 16 kwietnia 2016
Polska się dzieli na wygranych i przegranych -
to już publicystyczny aksjomat - teza wykuta w spiżu
niepodważana przez media prawicowe - lewicowe
wschodnie - zachodnie i te z Marsa
wygrani mają pieniądze - domy - wykształcenie i wpływ na rzeczywistość -
przegrani mają wizyty w MOPS-ie
kurtki z lumpeksu - szalik Legii i elastyczną umowę na budowie
drugim aksjomatem jest to co można przeczytać
na obwolucie "Kapitału" Pikkety’ego:
że wygrani wcale nie wygrali bo są lepsi
lecz dlatego że mieli lepszy start
kapitalizm - głosi ta teza - to skorumpowany krupier
w tym kasynie ruletka pracuje tylko dla tych
którzy już na wstępie mieli co dać w łapę (...)
ponad rok temu w Missouri w USA republikanie próbowali (...)
zacząć poważnie kontrolować
jak biedni wydają zapomogi na jedzenie
problem pojawił się bo media podały że jakiś biedak
zamiast oszczędzać na codzienne zakupy
strzelił sobie za całą kasę homara -
cóż za kłująca w oczy głupota i świadectwo niedorozwoju
natychmiast zrobiono jednak badania
które pokazały że biedni wydają procentowo tyle samo
na jedzenie - czynsz i rozrywkę co bogaci -
czyli są można powiedzieć identycznie gospodarni
chociaż operują o wiele mniejszymi sumami
kupno homara przy całym słowiańskim rozmachu tego aktu
wydaje się zresztą o wiele racjonalniejsze
niż kupno mieszkania w centrum Warszawy na kredyt we frankach
albo inwestycja w koszmarnie drogą liposukcję karku
połączoną z iniekcją rzeczonego tłuszczu w wargi
warto też dodać że w Polsce ciągle spada
ogólne spożycie alkoholu lecz rośnie picie wśród grup
dość niespodziewanych np. wykształconych kobiet
forsal.pl